Zoë Marie Federoff ujawnia screeny wiadomości, które mają potwierdzać poważne problemy finansowe i wewnętrzny konflikt w Cradle of Filth. Spór z menedżerem Dez’em Fafarą oraz napięcia z Danim Filthem sprawiają, że skandal wokół zespołu nabiera nowego wymiaru.
Była członkini Cradle of Filth, Zoë Marie Federoff, nie kończy swojego rozstania z kapelą na ogólnych oskarżeniach. Tym razem sięgnęła po konkrety – opublikowała screeny wiadomości, które mają dowodzić, że menedżment zespołu żądał prowizji z pieniędzy należnych muzykom.
Screeny wiadomości – dowód na problemy finansowe w Cradle of Filth?
Na Facebook Stories artystka pokazała rozmowę, w której pojawia się menedżer Dez Fafara oraz kilku członków zespołu, w tym Marek „Ashok” Šmerda. Padają w niej mocne słowa o prowizjach i bezprawnym pobieraniu pieniędzy. W ujawnionej wymianie zdań Ashok i Zoë Federoff otwarcie sprzeciwiają się potrącaniu środków. „My, muzycy, nie mamy żadnej umowy z managementem. Nie mają prawa zabierać pieniędzy z publikacji ani zaliczek od tych, którzy napisali album. Koniec, kropka.” – podkreśla Federoff.
Dani Filth odpowiada na zarzuty
Frontman Dani Filth szybko odrzucił oskarżenia, nazywając je „niesprawiedliwe i bezpodstawne”. Jego zdaniem małżeństwo Federoff-Šmerda próbuje zaszkodzić zespołowi i „nielegalnie go zdyskredytować”. Skandal wybuchł w trakcie promocji nowego albumu The Screaming of the Valkyries. To właśnie w kontekście zaliczki za tę płytę doszło do wymiany zdań, która teraz obiegła internet.
Kryzys w Cradle of Filth – co dalej z zespołem?
Publikacja screenów sprawia, że sprawa nie jest już tylko medialnym zarzutem, lecz opiera się na udokumentowanych wiadomościach. Pytanie brzmi: jak odbije się to na przyszłości zespołu i jego relacjach z fanami.