Sylvan jeszcze pod koniec 2024 roku był zapowiadany jako gwiazda 19-tej edycji Festiwalu Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego w Toruniu. Był to powrót do naszego kraju po 15 latach.
15 lat. Tyle fani rocka progresywnego musieli czekać na kolejny koncert grupy Sylvan w Polsce. Dlatego zapowiedź koncertu tej grupy podczas 19-tej edycji Festiwalu Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego w Toruniu wywołała niemałe poruszenie w kręgu fanów rocka progresywnego.
Sylvan wystąpił w Toruniu
Główną gwiazdą 19 Festiwalu Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego była niemiecka grupa Sylvan. Jak zawsze na koncercie było magicznie. Marco Glühmann robił na scenie prawdziwe show. Nierzadko wykorzystywał jako rekwizyt statyw od mikrofonu. Czasem sięgał po gitarę akustyczną, z którą przechadzał się po scenie. Nastrój koncertu udzielił się także kilku osobom znajdującym się obok sceny.




























Joanna Vorbrodt poprzedziła występ Sylvan w Toruniu
Zanim doczekaliśmy się na występ głównej gwiazdy pierwszego dnia festiwalu, na scenie pojawiła się Joanna Vorbrodt wraz z mężem Romanem. Jest to poetka, autorka tekstów piosenek, kompozytorka. Lubi eksperymentować z formą i bawić się muzycznymi stylami. Gra na thereminie. Oboje tworzą bardzo nastrojową muzykę. Pierwszy raz większa publiczność mogła podziwiać ten duet na Ino Rock 2019. O ile występ w Inowrocławiu odbył się w środku dnia, przez co zatracił się klimat wizualny koncertu (ta muzyka dużo lepiej prezentuje się po zmroku), o tyle w Toruniu zarezerwowano właściwy slot czasowy. Było nastrojowo, a gdy zrobiło się naprawdę ciemno, występ dodatkowo uatrakcyjniały efekty świetlne znakomicie współgrające z muzyką.












