Krakowski koncert grupy Hunter był jednocześnie jesienną kontynuacją trasy jubileuszu XXXX lecia zespołu oraz jubileuszem 20-lecia płyty T.E.L.I. W Krakowie ich występ poprzedziły zespoły Nightmares i Thy Disease
Hunter odwiedza Kraków dość często, gdyż dwukrotnie w ciągu roku. Ten rok to nie tylko jubileusz 40-lecia istnienia zespołu, ale także 20-lecie płyty T.E.L.I.
Hunter wystąpił w Krakowie
Z około 10-minutowym opóźnieniem zespół Hunter rozpoczął swój występ od utworu T.E.L.I. Już od drugiej minuty ludzie zaczęli fruwać na fali dobrze się bawiąc przy tym. Usłyszeliśmy takie numery, jak „Wersety”, „Białoczerw”, a na koniec głównej części kultowy już „$$” czyli „$mierci $miech”. Na bisy były takie hity, jak „Imperium uboju” czy „Rzeźnia nr 6”. Zobaczcie, jak było






















Thy Disease poprzedzili występ Huntera
Zanim Hunter pojawił się na scenie, przez około pół godziny publiczność rozgrzewała krakowska grupa Thy Disease. Zespół istnieje już 26 lat i zagrali w czteroosobowym składzie. Bez klawiszy, ale z bardzo silnym i ostrym growlem Siriusa. Na repertuar złożyły się głównie premierowe utwory stworzone z myślą o nadchodzącej płycie. Po koncercie wspólna fota z publicznością





















Nightmares rozpoczęli piątkowy wieczór
Pierwszym zespołem, który zainstalował się piątkowego wieczora na scenie klubu Studio był pochodzący z Kutna Nightmares. Grali dość krótko, bo zaledwie pół godziny prezentując własny repertuar i na zakończenie jeden cover.










