Jak powstał „Under Pressure”? Spotkanie Queen i Davida Bowiego w szwajcarskim studiu zaowocowało jednym z najbardziej kultowych utworów w historii rocka.
Spontaniczna sesja, improwizacja i geniusz dwóch ikon muzyki lat 80. stworzyły hit, który do dziś inspiruje pokolenia.
Narodziny „Under Pressure” – kiedy Queen i David Bowie spotkali się w studiu
Pod koniec października 1981 roku, w Mountain Studios w Montreux w Szwajcarii, narodził się utwór, który zdefiniował dekadę i udowodnił, że kolaboracje między wielkimi artystami mogą przynieść wyjątkowe efekty. Queen nagrywał wówczas album „Hot Space”, kiedy do studia został zaproszony David Bowie, który również pracował nad ścieżką dźwiękową do filmu Paula Schradera – „Cat People (Putting Out the Fire)”.
Queen i David Bowie: „Pisanie razem wydarzyło się przypadkowo”
Według Bowiego pewne rzeczy dzieją się spontanicznie – nie planujesz, a nagle tworzysz coś wspólnie. Tak właśnie powstał „Under Pressure”. I rzeczywiście, to był efekt jednorazowej, nieplanowanej sesji nagraniowej. Queen i Bowie zaczęli wspólnie improwizować, grali covery utworów zespołu Cream i inne klasyki rocka. Wtedy padła propozycja: „Dlaczego nie napiszemy czegoś własnego?”.
„Under Pressure” – najsłynniejszy riff basowy i zderzenie osobowości
John Deacon zagrał basowy riff, który stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych motywów w historii muzyki. Wokół niego zaczęto budować cały utwór – energetyczny, pełen emocji, z niesamowitym dialogiem wokalnym Mercury’ego i Bowiego. Brian May wspominał, że Bowie miał bardzo konkretną wizję i było interesujące obserwować jego pracę nad aranżacją, przy jednoczesnym pozostawieniu Freddiemu pełnej swobody w wykorzystaniu jego niesamowitej skali głosu.
Nie obyło się jednak bez spięć. May przyznał, że praca nie należała do najłatwiejszych, bo wszyscy byli dość silnymi osobowościami, a David był szczególnie dominujący. Freddie i Bowie często się ścierali, ale to właśnie takie sytuacje w studiu bywają źródłem iskier, które sprawiają, że utwór nabiera wyjątkowego charakteru.
Queen i David Bowie – alkohol, improwizacja i magia chwili
Roger Taylor zdradził, że atmosfera nagrania była bardzo luźna – według niego wszyscy byli wtedy nieco pod wpływem, co tylko dodało lekkości i zabawy całemu procesowi twórczemu. W efekcie powstał utwór, który nie tylko trafił na szczyty list przebojów, ale do dziś uznawany jest za arcydzieło – muzyczne i emocjonalne.
„Under Pressure” – dziedzictwo muzyczne
„Under Pressure” do dziś jest symbolem lat 80., przykładem perfekcyjnej współpracy scenicznej i studyjnej, a także artystycznej odwagi. To więcej niż utwór – to kulturowe zjawisko, które pokazuje, jak przypadek, improwizacja i talent mogą stworzyć coś ponadczasowego.