Już 10 lipca 2025 o 18:00 w galerii Ars et Historia w Bolkowie rusza wyjątkowa wystawa Sylwii Makris „Behemoth. Thou Art Darkest” z udziałem Nergala z Behemoth. To jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych Castle Party 2025, łączące fotografię, malarstwo i muzykę.
Bolków zamienia się w scenę nie tylko dla muzyki alternatywnej, ale i dla sztuki najwyższej próby. 10 lipca 2025 o godzinie 18:00 w galerii Ars et Historia, mieszczącej się w dawnym kościele ewangelickim, otwarta zostaje długo wyczekiwana wystawa Sylwii Makris „Behemoth. Thou Art Darkest”. Gościem specjalnym wydarzenia będzie sam Adam „Nergal” Darski, lider zespołu Behemoth, który brał udział w realizacji tego artystycznego projektu.
Thou Art Darkest – wystawa Sylwii Makris i zespołu Behemoth podczas Castle Party 2025
Ekspozycja jest jednym z najważniejszych wydarzeń towarzyszących Castle Party 2025. Wystawa prezentuje fotografie stylizowane na obrazy dawnych mistrzów, w których członkowie zespołu Behemoth wcielają się w role inspirowane barokową estetyką, religijną symboliką i ekspresją charakterystyczną dla malarstwa Caravaggia, Grünewalda i Memlinga. To artystyczny dialog pomiędzy sacrum a profanum, który wymyka się jednoznacznym interpretacjom.
Sylwia Makris – artystka, która łączy fotografię i malarstwo
Sylwia Makris to jedno z najważniejszych nazwisk współczesnej fotografii artystycznej. Pochodzi z Gdyni, ale od lat mieszka i tworzy w Monachium. Jej prace były prezentowane na wystawach w USA, Niemczech i Włoszech, a także publikowane w prestiżowych magazynach, takich jak włoski „Vogue”. Co ciekawe, zanim artystka sięgnęła po aparat, była rzeźbiarką – co wyraźnie widać w strukturze i kompozycji jej zdjęć. W 2012 roku znalazła się w gronie 101 najlepszych fotografów świata na wystawie w Mediolanie.
W projekcie „Behemoth. Thou Art Darkest” Makris wykorzystuje zarówno techniki cyfrowe, jak i klasyczne podejście malarskie. Każde zdjęcie jest ręcznie malowane, wzbogacone o faktury, światło i symboliczne rekwizyty. Efekt to pełne głębi obrazy, które oscylują między fotografią, malarstwem a performansem. Stylizacje i kostiumy stworzyła Kasia Konieczka, natomiast za makijaż i charakteryzację odpowiadają Beata Korczyńska i Czarek Kostrzyński. Światło, kluczowe dla dramaturgii tych prac, zaaranżował Christian Martin Weiss.
Behemoth i sztuka dawnych mistrzów – kontrowersja i piękno w jednym kadrze
Projekt „Thou Art Darkest” powstał w ramach wcześniejszej współpracy Sylwii Makris z zespołem Behemoth, przy okazji promocji albumu I Loved You at Your Darkest. Artystka postanowiła rozszerzyć tę koncepcję, tworząc samodzielny cykl, w którym muzycy wcielają się w postaci z obrazów sakralnych i mitycznych. Ujęcia nasycone symboliką nawiązują do religijnej estetyki, jednak poprzez obecność Nergala i jego zespołu nabierają prowokacyjnego wymiaru. To nie tylko kontrowersja dla kontrowersji, ale przemyślana wizualna opowieść o granicach sztuki, wolności i ekspresji.
Wystawa to także hołd dla baroku – epoki, w której światło i cień pełniły niemal metafizyczną rolę. Zdjęcia Makris są z jednej strony technicznie perfekcyjne, z drugiej poruszają emocjonalnie, zmuszając widza do refleksji. To właśnie ta niejednoznaczność przyciąga zarówno miłośników Behemotha, jak i osoby, które interesuje sztuka sakralna w nowoczesnym ujęciu.
Wystawa Sylwii Makris w Bolkowie – wydarzenie obowiązkowe podczas Castle Party 2025
Castle Party 2025 to nie tylko koncerty i mroczne stylizacje, ale także przestrzeń dla sztuki wizualnej. Wystawa „Behemoth. Thou Art Darkest” pod kuratorską opieką Justyny Teodorczyk to jeden z najważniejszych punktów programu tegorocznej edycji. Galeria Ars et Historia w Bolkowie zamienia się na kilka dni w świątynię alternatywnej ekspresji, łącząc duchowość, sztukę wysoką i subkulturę muzyczną.
Partnerem wydarzenia jest Centrum Kulturalno-Biblioteczne Gminy Bolków, które od lat wspiera rozwój kultury i sztuki w regionie. Otwarcie wystawy następuje dziś – 10 lipca o godzinie 18:00 – i z pewnością przyciągnie tłumy miłośników zarówno Behemotha, jak i twórczości Makris.
To jedyna taka okazja, by zobaczyć z bliska prace artystki, której twórczość redefiniuje współczesną fotografię i przekracza granice między sacrum a profanum. Dla tych, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda prawdziwa artystyczna ciemność – Bolków staje się właśnie miejscem obowiązkowym.
Tak, bardzo szumnie napisane „otwiera wystawę”. Porozmawiali sobie we troje. Uznali, że mikrofon to jakieś „a fe”. Nikt poza tym trojgiem słowa nie słyszał. Takie to było otwarcie pod tytułem „zobaczcie jak godnie sobie rozmawiamy i z dzióbków pożeramy”. Chociaż w zasadzie racja. Otwierali wystawę, a nie słuchowisko… może to właśnie tak miało być?
Szkoda. Nadal nie wiem jaki był tego sens.