„Żarty na bok, czyli XXI-lecie Łydki Grubasa”. Galeria z koncertu w bydgoskiej Fabryce Lloyda [ZDJĘCIA] |

Łydka Grubasa czyli wyjątkowy „rock kulinarno-publicystyczny”, w rewelacyjnej formie, zespół hucznie świętuje dwudziestolecie działalności.

Celna satyra, specyficzne poczucie humoru, trafna krytyka otaczającej rzeczywistości, energetyczna mieszanka rocka i heavy metalu, rewelacyjne koncerty, doskonały kontakt z publiką składają się na sukces pochodzącej z Olsztyna ekipy. W czwartkowy wieczór w Bydgoskiej Fabryce Lloyda było bardzo gorąco i to nie tylko za sprawą licznie zgromadzonej szalejącej razem z Hipisem publiczności. Łydkowa satyra w utworach pojechała ostro i bezkompromisowo za to z ironią i humorem po wszelkich przywarach narodowych.

„Żarty na bok, czyli XXL-ecie Łydki Grubasa”

Osobliwie ujęte tematy jak najbardziej poważne dotyczyły równości, dyskryminacji, ksenofobii, szowinizmu, wyszydzania teorii spiskowych, pseudonauki, emigracji, uzależnienia o mediów społecznościowych, smoków co to pożerają kasę przeciętnego Polaka (tu nieśmiertelny „ZUS”). Oberwało się nawet psu, co się do szyneczek dobierał, a na finał ironia łydkowa wypunktowała jeden z najcięższych polskich grzechów głównych – hipokryzję. Warto mieć dystans do specyfiki łydkowej twórczości i pamiętać, że wszelakie treści niosą dokładnie tyle wartości, ile ktoś inteligentny potrafi przyswoić, więc jakiekolwiek przesadne oburzanie się na teksty ekipy w Olsztyna świadczy nie najlepiej o kondycji oburzającego się.

Była zabawna konfenasjerka Hipisa, wspólne śpiewy, balety grupowe mniej lub bardziej synchroniczne. Dzikie tańce i żabie skoki Hipisa, który sprytnie smukłą zwinność pantery ukrywa dla niepoznaki pod warstwą pysznych obiadków i piwa udzielały się publice błyskawicznie. Była urocza sekcja dęta czyli „Studętki” – Sekcja dęta Łydki Grubasa. Szerokie uśmiechy całej ekipy, soprany cieniutkie Ziggiego, ostra perkusja Maciejki i nieśmiałe spojrzenia rzucane znad klawiszy Długiego. Było jak obiecywał zespół: „Mamy zamiar klepać koncerty i robić to tak, żeby czacha dymiła i gitary płonęły! Zapraszamy na jesienne występy klubowe, będzie głośno, z łupnięciem, z przekazem prosto w ryj i – jak zwykle – dla Was i z Wami.” Było „pogo, będzie z refleksją, ale zawsze szczerze i bez ceregieli.”
Koncert otwierający przypadł w udziale ekipie z Insekt, opisywanej jako nieokiełznane, hałaśliwe, rockowe trio mające słabość do koloru różowego pochodzące z Pszczyny. Po koniec 2019 roku ukazała się ich płyta “Menda 2.0” i tak też zbudowana była setlista sympatycznego składu, który jak sam o sobie mówi:

Są bezpańskie psy polskiego rocka, nieustannie kroczące swoją własną drogą, bez kagańca w postaci wytwórni, głusi na sugestie, by zwolnić i ucichnąć.

Łydka Grubasa w bydgoskiej Fabryce Lloyda. Jak było na koncercie?

Jesienna jubileuszowa trasa „Żarty na bok, czyli XXL-ecie Łydki Grubasa” jest na półmetku, obfitując coraz bardziej w „soldouty”, więc ciekawych tego, czy faktycznie energia Hipisa, Carlosa, Ziggiego, Długiego i Maciejki wysadza dachy sal koncertowych w powietrze, muszą się pofatygować osobiście sprawdzić, jak bardzo można się wyszaleć na łydkowych koncertach!
Lista utworów wykonanych podczas koncertu w Fabryce Lloyda w Bydgoszczy: