Rosegarden i Caro Mane – dwa zespoły prowadzone przez Maję Konarską przypomniały w Bielsku Białej twórczość grupy Moonlight, której to Maja była wokalistką przez cały okres istnienia zespołu. Gościem specjalnym bielskiego koncertu był zespół Aion.
Koncert w Bielsku Białej w klubie Rudeboy był ostatnim z czterech koncertów z cyklu „Cienie Moonlight”. Poza twórczością grup Caro Mane i Rosegarden sporą część programów obydwu zespołów wypełniły kompozycje grupy Moonlight. Pomiędzy obydwoma zespołami wystąpił zespół Aion.
Rosegarden rozpoczęli wieczór w Rudeboy
Pierwszym zespołem, który wystąpił był Rosegarden. W zespole tym znalazło się dwoje muzyków powiązanych przed laty z grupą Moonlight – wokalistka Maja Konarska oraz gitarzysta Andrzej Kutys. Poza kilkoma utworami z repertuaru Rosegarden w repertuarze znalazło się parę utworów Moonlight, w tym „Ekstaza milczenia”, „Wiem”, „Taniec ze śmiercią”, „Tindułin” i na koniec „Asuu”. Miał być jeszcze na bis „Pigułka”, ale bisu nie zagrano. Pod samą sceną było raczej kilka osób, reszta gdzieś bardziej w głębi klubu. Brak klawiszy nie przeszkodził w odbiorze utworów Moonlight.

























Aion wystąpił jako drugi
Gościem specjalnym koncertu „Cienie Moonlight” była grupa Aion. Grupa reaktywowała się po 20 latach przerwy i aktualnie dużo koncertuje. W składzie znalazło się paru muzyków z dawnego składu, jak i kilka nowych twarzy, w tym wokalista Anatolii Shchedrov. Tym razem pod sceną pojawiło się więcej osób, tak jakby dla niektórych liczył się zreaktywowany Aion. Zagrali przekrojowy materiał przez całą twórczość poczynając od „Bleeding Heart” (poprzedzonego intrem) z debiutanckiego albumu. Zapewne nieprzypadkowo, gdyż niedawno zapowiadano remaster tego wydawnictwa. Zagrali 10 utworów, w większości bez zapowiedzi poszczególnych. Na zakończenie „Killing Time” z przełomowego wydawnictwa „NOIA”. Potem pamiątkowe zdjęcie z publicznością i przemeblowanie sceny pod ostatni z zespołów.






















Caro Mane zakończyli sobotni wieczór w Rudeboy
Ostatnim zespołem sobotniego wieczoru był Rosegarden. Poza Mają Konarską grupę tworzy jeszcze troje instrumentalistów: Rafał Bieniek – gitara, Maciej Kawecki – bas oraz Mateusz Walewski – perkusja. Poza kilkoma autorskimi kompozycjami zagrali jeszcze kilka utworów z repertuaru Moonlight. Klawisze zostały odtworzone, przez co dużo te utwory nie straciły. W pewnym momencie jeden z utworów z setlisty został pominięty, ale jak to się mówi – nic nie ginie. Wśród utworów Moonlight znalazł się kultowy już „List z raju”. Po ostatnim utworze zespół został wezwany na bis i zagrali własnie pominięty z setlisty utwór oraz ponownie „List z raju” na koniec.
















Mała korekta – na perkusji w Caro Mane gra Mateusz Walewski. Igor Pisarek wystąpił na koncercie debiutanckim na wiosnę 2024.