Pain jako gość specjalny rozgrzał warszawską Progresję

Szwedzka grupa Pain wystąpiła 9 lutego 2024 roku w warszawskim klubie Progresja jako gość specjalny przed The Halo Effect. Industrialny metal w najlepszym wydaniu, cybernetyczna energia i niezapomniane riffy – to wszystko sprawiło, że publiczność dosłownie oszalała! Przeczytaj naszą relację z koncertu Pain w Warszawie i sprawdź, jak wyglądał setlista oraz atmosfera tego niezwykłego wydarzenia.

Pain – industrialny metal na najwyższym poziomie

Pain, projekt Petera Tägtgrena, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów grających industrial metal. Charakterystyczne mocne riffy, pulsujące beaty i cybernetyczna produkcja sprawiają, że ich muzyka doskonale sprawdza się na koncertach. W tekstach zespołu nie brakuje odniesień do społecznych problemów, substancji psychoaktywnych i nawet kosmitów, a całość podana jest w tanecznej, ale mocno metalowej formie.

Pain w Progresji – niezapomniane show

Już od pierwszych dźwięków „It’s Only Them” było jasne, że Pain w Progresji zamierza dać publiczności niezapomniany wieczór. Peter Tägtgren i spółka wciągnęli widzów w swój industrialno-metalowy świat, gdzie mocne brzmienie łączyło się z energiczną elektroniką.

Szwedzi postawili na dobrze znane i uwielbiane utwory. „Call Me” i „Zombie Slam” sprawiły, że publiczność zaczęła szaleć, a każdy kolejny kawałek tylko podgrzewał atmosferę. Energia na scenie i wśród fanów była wręcz elektryzująca.

Setlista Pain w Warszawie – pełna moc hitów

Podczas koncertu w Progresji Pain zagrali trzynaście utworów, które doskonale odzwierciedlały ich twórczość. Oto pełna setlista:

  1. It’s Only Them
  2. Call Me
  3. Zombie Slam
  4. Suicide Machine
  5. The Great Pretender
  6. Go With the Flow
  7. Same Old Song
  8. Don’t Wake the Dead
  9. I’m Going In
  10. Party in My Head
  11. Have a Drink on Me
  12. Let Me Out
  13. Shut Your Mouth

Nie zabrakło kultowego „Shut Your Mouth”, które zamknęło koncert mocnym akcentem. Fani śpiewali razem z zespołem, a intensywna gra świateł i dynamiczne beaty tylko wzmacniały efekt.

Energia i interakcja z publicznością

Peter Tägtgren doskonale wie, jak porwać tłum. Jego charyzma i energia sprawiają, że każdy koncert Pain to prawdziwa impreza. W Warszawie nie było inaczej – muzycy nawiązali świetny kontakt z publicznością, a tłum odpowiadał im z entuzjazmem.

Pain w Polsce to zawsze gwarancja wyjątkowego show, pełnego potężnych brzmień i elektronicznej energii. Występ w Progresji tylko to potwierdził. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć ich na żywo – warto nadrobić przy najbliższej okazji!

Podsumowanie – koncert Pain w Warszawie

Pain w Progresji to wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci fanów industrial metalu. Mocne brzmienia, perfekcyjna setlista i niesamowita energia na scenie sprawiły, że ten wieczór był absolutnie wyjątkowy.

Jeśli kochasz ciężkie riffy, elektroniczne beaty i energetyczne koncerty, Pain to zespół, który musisz zobaczyć na żywo. Mamy nadzieję, że Szwedzi szybko wrócą do Polski z kolejnym występem!

Pain na scenie stołecznej Progresji

One thought on “Pain jako gość specjalny rozgrzał warszawską Progresję

  1. szkoda że nagłośnienie koncertu było tak sp… że przez połowę koncertu Peter zdzierał gardło na marne bo praktycznie nie było go słychać. Ścieżki z elektroniką również prawie nie było. Za to najgłośniejszy ze wszystkiego był „blaszany” werbel. O tym, że dało się dobrze nagłośnić występ świadczy to, że jak wyszło The Halo Effect to wszystkie instrumenty i wokal było słychać wyraźnie od pierwszych dźwięków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *