Podczas trasy „W Ogniu Świat” promującej czwarty album zespołu Łysa Góra odsłoniła nowe aranże opierające się na symfonicznym współbrzmieniem skrzypiec i wiolonczeli. Zmienił się nieznacznie skład koncertowy. Koncert w Krakowie był planowany na grudzień 2024, ale z powodów zdrowotnych wokalistki został przeniesiony na koniec lutego 2025.
Łysa Góra to zespół, który niełatwo daje wpisać się w jeden nurt. Grupa łączy elementy folku, metalu i ciężkich progresywnych i postmetalowych brzmień. Charyzmatyczny wokal Doroty Filipczak-Brzychcy, łączący rockowy pazur i biały głos styka się z tłustymi riffami, mocnym gitarowym brzmieniem, podwójną stopą i czarcim kopytem.
Łysa Góra zagrała w Krakowie
Koncert Łysej Góry w Krakowie odbył się bez gości specjalnych. Parę minut po 20 na scenie pojawili się muzycy grupy, a po chwili do nich dołączyła Dorota Filipczak-Brzychcy. Rozpoczęli utworem „Gołoborze„. W dalszej części koncertu grupa zagrała cały materiał z ostatniego wydawnictwa „W ogniu świat” zmieniając kolejność utworów i mieszając go ze starszym materiałem. Wśród starszych utworów znalazła się niespodzianka w postaci utworu „Idzie żołnierz„. Zespół na bis wykonał dwa utwory, a pod koniec część publiczności pogowała. Koncert cieszył się dużym zainteresowaniem i całkiem sporym zapełnieniem klubu. Zobaczcie poniżej, jak było
