INTERTONY FESTIWAL 2023 w Chojnicach – ósma edycja z SICK OF IT ALL w roli headlinera [RELACJA, ZDJĘCIA]

Tegoroczna edycja minęła pod znakiem niezależnej sceny hardcore punk za sprawą amerykańskiej legendy SICK OF IT ALL, bydgoskiej Schizmy oraz Hooks & Bones.

Intertony to nie tylko festiwal muzyczny, ale też rewelacyjna impreza, której atutem poza oczywistymi wartościami rozrywkowymi jest całe kompletne wydarzenie kulturalne doskonale promujące miasto Chojnice na polskiej mapie muzycznej.

O wyjątkowości festiwalu niezmiennie świadczy pozytywny projekt oparty na współpracy międzynarodowych stowarzyszeń i centrów młodzieżowych, pochodzących z miast partnerskich, współdziałaniu z niemiecką, francuską, holenderską i polską niezależną sceną muzyczną, przy dużym zróżnicowaniu gatunkowym prezentowanych brzmień metalowych, punkowych, rockowe i sceny hardcore punk, która w tym roku było niejako motywem przewodnim festiwalu dzięki headlinerowi.

InterTony – to też festiwal, który nie opuścił ani jednej edycji, nieprzerwanie odbywający się od ośmiu lat na terenie stadionu Kolejarza 1926 – w czasie największych obostrzeń organizując wydarzenie online.

Obok sceny głównej, zaproszonych zespołów i koncertów mamy JAM STAGE serwujący improwizowane, eksperymentalne granie z udziałem Petera Ullricha, dobrego ducha festiwalu – człowieka, który zainicjował wymianę międzynarodową muzyków między miastami partnerskimi. W strefie Chill i strefie Gastro można było relaksacyjnie spędzić czas pomiędzy występami na scenie głównej, podratować się gastronomicznie, ugasić pragnienie, nacieszyć się słońcem z pozycji leżaka, czy zwyczajnie pogadać ze znajomymi.

Dużo komplementów od festiwalowiczów trafiło w kulinaria i napoje serwowane na festiwalu, przyjemna różnorodność naprawdę smacznego menu: dania wege i mięsne, piwo jakości dowolnej, również produkcje kraftowe i ceny wyjątkowo atrakcyjne – widać że organizatorzy dbają o komfort uczestników imprezy w każdym – nie tylko muzycznym aspekcie. Kolejne atrakcje to GIEŁDA PŁYTOWA ze zbiorami sklepu  przeto.pl i najczęściej odwiedzana STREFA MERCH oferująca płyty, koszulki i gadżety występujących artystów oraz co jeszcze istotniejsze możliwość spotkania z występującymi na festiwalu muzykami, zdobycie autografu, pstryknięcie fotki z ulubionym zespołem czy też fotki w najprawdziwszym bobsleju – na końcu będzie wyjaśnienie.

Nie zapomniano o najmłodszych uczestnikach festiwalu – poniżej 10 roku życia wjazd był za free – bo festiwal odwiedza bardzo zróżnicowana grupa wiekowa, często całe rodziny i miło, że dzieciaki również miały zorganizowane atrakcje. Był trening piłki nożnej prowadzony przez trenera Kolejarza Chojnice, prowadzona przez wolontariuszy STREFA SCM czyli tatuaże z henny, zaplatanie warkoczyków, planszówki oraz malowanie twarzy – z tej atrakcji równie chętnie korzystała nieco starsza publika prezentując na festiwalu czarno – białe oblicza właściwe srogim hordom z mrocznych lasów Norwegii.

Tej konkretniej soboty chociaż meteorologia groziła moczeniem uczestników festiwalu, prognozy zmieniały się cały dzień, scena ustawiona na wprost słońca stanowiła wyzwanie dla muzyków oświetlonych wybitnie mocno, utrudniając poniekąd kontakt i widzenie publiki pod sceną. Również publiczność nieco chętniej i dłużej kręciła w rejonach cienia, gdzie radośnie prażące słoneczko nie docierało tak obficie.

Kolejną przyciągającą pod scenę atrakcją były souveniry w obfitości rozdawane pomiędzy festiwalowiczami. Cała konkurencja polegała na złapaniu pluszaka, który szybował ze sceny, zaliczając intensywny crowdsurfing i ulegał coraz poważniejszemu zmaltretowaniu – a chwytającego nagradzano merchem festiwalowym, czy też pamiątkami szczodrze ofiarowanymi przez zespoły, głównie płyty i koszulki.

SWAMP FIRE

Otwarcie festiwalu przypadło w udziale grupie z Holandii – SWAMP FIRE, którzy na Intertonach wystąpili w ramach wymiany międzynarodowej muzyków. Pochodząca z miasta Hengelo ekipa serwująca dźwięki w klimacie psychodelicznego stoner rocka, przywitała nieśpiesznie zbierającą się festiwalową publiczność mając na scenie nieco sztywnego, wątpliwej urody – za to szeroko uśmiechniętego frontmana, który później stanowił główną atrakcję na merchu formacji. Z końcem maja ekipa wydała EPkę „Invasive Species – Part I” zawierającą 3 numery i część drugą chwilę potem jest to ich trzecie wydawnictwo po Demo z 2022 roku i „Live Debut at Dettenrockt 2022”.

Stażowo młody skład złożony z basisty Jeroena, gitarzysty Menno, pałkera Giuseppe uzupełniony niezbyt charyzmatycznym Johnsonem – szkieletem. „Błędne Ognie” widywane na bagnach – tu wyjątkowo na scenie Intertony – mają dość ciekawe inspiracje i tematycznie lubują się w kosmitach mutujących na bagnach gdzie żerują aligatory, nieuchronności grawitacji i ogólnie dość specyficznym klimacie.

HAL JOHNSON

Hal Johnson balansują pomiędzy wywodzącym się ze słonecznej Kalifornii melodyjnym punkiem a emo w tradycji sięgającej prekursorów stylu, czyli czasów zanim przywdział on czarne barwy.

Na żywo świetnie sprawdził się żywiołowy i pozytywny przekaz ekipy z Niemiec, basista zawzięcie zachęcał publikę do podejścia pod scenę, ogólnie luz sceniczy, sympatyczna energia i szczere granie powinno przysporzyć ekipie nieco fanów. Punkrockowy projekt reprezentujący miasto partnerskie Chojnic – Emsdetten istnieje 2015 roku, wydali długogrający krążek „Season” oraz kilka „epek”. Stylistycznie chłopaki obracają się klimatach melancholii i euforii zarazem.

WIJ warszawskie trio serwujące wyjątkowe granie

Maria Lengren aka Tuja Szmaragd dająca głos, teksty i wyjątkową charyzmę sceniczną, ekspresyjny  Grzegorz „Palec” Paluch z gitarą barytonową i podbijający dynamikę Mikołaj „Miko” Malanowski na bębnach – czerpią inspiracje z rocka, doom metalu, rock&roll i proto-metalu lat 70.

Polskie teksty oraz surowe i ciężkie brzmienie definiują ich charakterystyczny styl. WIJ w 2021 wydał swój debiutancki album „Dziwidło”, rok później pojawiła się EPka „Przeklęte Wody”. Tu uwaga publiczności dość mocno skupiona na scenie, a konkretnie na Marii, która błyskawicznie nawiązuje kontakt z publiką, niewymuszenie i szczerze potrafi urzytrzymać uwagę słuchaczy, a poza tym niezależnie od warunków – doskonale się na tej scenie czuje. Swoisty luz sceniczny, połączony w ekspresją, silnym głosem i ciekawymi tekstami wystarczy żeby pobudzić publikę pod barierkami i tak się też stało, do końca seta niewątpliwie zespół zyskał kilku nowych fanów.

Lista utworów wykonana podczas festiwalu:

  • Kat
  • Peperuda
  • Zmij
  • Wielki martwy
  • Jutra nie ma
  • Dziwidlo
  • Venom

THE BLACK THUNDER

Ekipa występowała już na  scenie IT w 2018 roku, aktualnie ogrywają album „Into the Darkness We All Fall” z 2021 roku przedstawiający się jako „czarne kaszubskie komando” czerpiące garściami ze wszystkich odmian metalowego rzemiosła, serwujące brudnego rock’n’rolla. Marcin „Szczepan” Szczepański basista i gitarzysta składu w pierwszych słowach ze sceny dziękował swojemu ojcu za edukację muzyczną, wspominając „Child in Tome” Purpli (od autora tych słów również propsy), a dumny rodzic w pełnym rynsztunku z merchu zespołu kibicował szalejącej na scenie progeniturze. Publiczność już bardzo liczna i aktywna. Solidna porcja energicznej fajnej muzyki, współczesny metal czerpiący garściami z rock’n’rolla, momentami punka. Zespół na scenie poza panami Szczepańskimi w uzupełnili gitarzyści Jacek Kiełpa Kiełpiński i Grzegorz Malinowski.

CALM HATCHERY

Deathmetalowcy z Calm Hatchery swój trzeci, a jednocześnie do dziś dnia ostatni album studyjny wydali w 2014 roku. Od czasu wydania „Fading Reliefs” w kapeli doszło do dwóch zmian personalnych.

Niewielkie przetasowanie na scenie, z The Black Thunder zostają Marcin „Szczepan” Szczepański i Radosław Szczepański za perkusją. Skład uzupełniają Paweł Korneluk na basie oraz gitarzyści Piotr „Huzar” Hauzer  i Jakub Kwidziński.

Uwolniony od ciężaru gitary basowej i statyki mikrofonu Szczepan dał popis wyjątkowo dzikich i ekspresyjnych tańców oraz potężnego i wściekłego wokalu. Ekipa na tyle mocno rozbujała publikę, że konieczne było „calmnięcie” łebków, których nadmiernie pobudziła ekscytacja młyneczkiem pod sceną.

HOOKS & BONES

Pochodzący z Francji hardkorowcy Hooks & Bones po występie Calm Hatchery mieli bardzo ułatwione zadanie – liczna publika była radośnie rozbujana, wystarczyło podtrzymać energię. Francuzi aktualnie promują nową Epkę „Time of Reckoning”, wydaną przez kanadyjską wytwórnię „Wrecking Crew Records” reprezentowanego w secie przez „Social Rampage” i idealnie wpasowali się w hard core’owy profil tegorocznego festiwalu.

SCHIZMA zapowiedziana jako „dobro narodowe” polskiej sceny hc.

Schizma przyjechała do Chojnic ze świeżą tegoroczną produkcją „Upadek” wydaną nakładem wytwórni Piranha Music, a która od pierwszego numeru na płycie „Zero” udowadnia, że agresja muzyczna oraz frustracja w warstwie tekstowej nie płowieje z czasem. Ciężar, agresja wyrażona poprzez dynamiczne, szybkie riffy, teksty pełne niezgody na dystopijną rzeczywistość gdzie przedmiotowe traktowanie człowieka wkurza niezmiennie, wyrażone w typowym schizmowym stylu.

Schizma to jeden z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych hardcore’owych składów, zarówno w kraju jak i za granicą, doskonała reprezentacja polskiej sceny HC, a jeszcze konkretniej bydgoskiej sceny. Działają od 1990 roku w bezkompromisowej stylistyce i z charakterystycznym sprecyzowanym przekazem sceny hard core. Schizma zagrała blisko tysiąc koncertów w całej Polsce oraz kilkunastu krajach i mimo upływających lat wciąż gra zarówno małe lokalne gigi, jak i duże festiwale docierając wszędzie, gdzie płonie lub tli się ogień sceny niezależnej.

Setlista nastawiona na promocję najnowszej produkcji, doskonała okazja bezpośredniego odbioru nowości w wersji koncertowej. Kolejno po „You Are On Your Own” z 2010 roku blok złożony z najnowszych numerów: doskonały „Tylko i aż tyle”, „Intruz”, „Dystopia” i „Patologia” każde poprzedzone krótki wstępem Pestki i nieco później „Nie zależy mi” oraz kończący całość „To nie koniec”. W połowie seta Pestka wspomniał tych członków Schizmy którzy odeszli o wiele za szybko, wieloletniego basistę Leszka Gatza, który odszedł w kwietniu tego roku, oraz Macieja „SchizMaćka” Wacława, którego pierwsza rocznica śmierci dopiero co minęła. Grane na finale seta „All But Hearts” zostało zadedykowane pamięci SchizMaćka, ściskając gardła tym, którzy go znali.

Lista utworów Schizmy wykonana podczas koncertu w Chojnicach

  • You Are On Your Own
  • Tylko i aż tyle
  • Intruz
  • Dystopia
  • Patologia
  • Illumination
  • Nie mam czasu
  • Mam plan
  • Survival Of The Worst
  • Nie zależy mi
  • Coraz dalej
  • Zero
  • To nie koniec
  • All But Hearts

Jeżeli chodzi o listę zaprezentowanych utworów, upraszam o wyrozumiałość, dla mojej niedoskonałej pamięci.

Przed występem headlinera ze sceny wspomniano zmarłego w tym tygodniu Anatola „Tolasa” Glasera. Pochodzącego z Chojnic gitarzystę i basistę, kompozytora, tekściarza, twórcę oraz współtwórcę wielu formacji, m.in.: Thrasher Death, Psychotron, SunKingRoad, No Heaven Awaits Us, Bryła oraz Rocket Shots, Od wielu lat „Tolas” był także basistą chojnickiego, deathmetalowego Mass Insanity.

SICK OF IT ALL „when the smoke clears, we will still be here”

Trudno o lepszego headlinera dla Intertonów – festiwalu promującego pozytywne wartości. Amerykanie w swojej twórczości podkreślają dobitnie swoje negatywne stanowisko wobec faszyzmu, rasizmu, homofobii.

Absolutna legenda światowego hardcore’a, od lat 80 napędzana frustracją i wkurzeniem na rzeczywistość. Skład ma zapewniony od wielu lat status kapeli kultowej, 30 lat na scenie nie osłabiło nijak energii, 11 albumów, żywiołowe koncerty, litry czystej energii lejącej się ze sceny i błyskawicznie przenoszącej się na równie żywo reagującą publikę.

Setlista przekrojowa od Clobberin’ Time z 1987 po reprezentację najnowszej produkcji studyjnej „Wake the Sleeping Dragon!” z 2018 roku z „Inner Vision”, „Bull’s Anthem”. Nieważna metryka, band daje na scenie pełne 100%, nie ma półśrodków, doskonały kontakt z tańcującym wytrwale tłumem pod sceną. Potężna perkusja Armanda Majidi, mocny bas Craiga Setari i wreszcie intensywny wokal Lou Kollera do spółki z gitarą Pete’a, który nie dość, że na ciężką postać nadpobudliwości zapadł, to ma najwyraźniej konflikt z grawitacją bo rzadko kiedy dotykał sceny, skacząc po całej dostępnej przestrzeni.

Kontakt z publiką idealny, Lou potrafi wycisnąć ze zmęczonego hasaniem tłumu najbardziej zaangażowane ryki. Półtorej godziny solidnego wpie… grania, do ostatniego numeru, którym był „Step Down”, totalna energia na pełnej… ekhm… damie, której cnota zawiera pewien element komercji i tym bardziej dotkliwa cisza po zakończeniu występu.

Ostatni numer, zejście ekipy ze sceny prosto pod barierki i o ile Lou przybijał piątki zachwyconym fanom, to Pete nieco bardziej wylewny uściskał wielu z nich.

Prostota, silny rytm i charakterystyczne brzmienie zrobiły z Sick of it All wzór jak grać i trwać w hardcorze, a biorąc pod uwagę moc z jaką zespół zaprezentował się w Chojnicach mamy pewność, że „when the smoke clears, we will still be here” i można czekać na nowe produkcje i szalone koncerty tej ekipy, z których jak najbardziej należy korzystać. Doskonały finał ósmej edycji festiwalu Intertony.

Lista utworów zaprezentowana przez SICK OF IT ALL na Intertony Festiwal 2023

  • 1.           Injustice System
  • 2.           Relentless
  • 3.           Clobberin’ Time
  • 4.           Inner Vision
  • 5.           Maladjusted
  • 6.           Take the Night Off
  • 7.           We Want the Truth
  • 8.           Black Venom
  • 9.           Us vs. Them
  • 10.         My Life
  • 11.         Consume
  • 12.         World Full of Hate
  • 13.         Road Less Traveled
  • 14.         Machete
  • 15.         Busted
  • 16.         Faithless
  • 17.         Uprising Nation
  • 18.         Bull’s Anthem
  • 19.         Scratch the Surface
  • 20.         Good Lookin’ Out
  • 21.         Step Down

Za organizację festiwalu odpowiada Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej, partnerami wydarzenia są: Chojnickie Centrum Kultury, stowarzyszenie muzyków rockowych Rockinitiative Emsdetten e.V., centrum młodzieżowe Jongerencentrum Cerberus z Hengelo oraz stowarzyszenie Musikoblokos z Bayeux we Francji. Współpraca z Emsdetten, niemieckim miastem partnerskim Chojnic jest fundamentem festiwalu. Od początku Festiwal InterTony wspiera Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej z Rockinitiative Emsdetten e.V.

Tegoroczna edycja potwierdza bez żadnych wątpliwości, że chojnickie Intertony to impreza na której starsi, młodsi i zaledwie kilkuletni najmłodsi mogą się czuć bezpiecznie świetnie się bawiąc, zaopiekowani przez organizatora w każdym aspekcie – od doznań muzycznych, po kulinarne i towarzyskie.

Profesjonalnie zorganizowany festiwal, kompaktowy teren sprzyjający miłej atmosferze, szeroka rozpiętość wiekowa publiczności, zaangażowanie wolontariuszy, świetna zabawa, troska organizatorów o bezpieczeństwo uczestników festiwalu budują świetną opinię i realne powody dlaczego festiwal winien być doceniany i jest bardzo potrzebny.

Organizatorom i wszystkim ciężko pracującym przy festiwalu należą się ogromne podziękowania, podobnie jak publiczności, która licznie stawiła się – frekwencją potwierdzić rewelacyjną imprezę.

Kilka zdjęć z terenu festiwalu może mylić co do frekwencji – ale zostały wykonane zaraz po dotarciu do Chojnic – jeszcze zanim teren został zapełniony publicznością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *