W dniu 12 lutego 2025 w warszawskim klubie Proxima odbył się jeden z najbardziej brutalnych koncertów tej zimy. Na scenie wystąpiły dwie potężne formacje ekstremalnego metalu – Cattle Decapitation i Shadow of Intent. Oba zespoły zagrały jako co-headlinerzy, a towarzyszyły im równie potężne supporty: techniczni death metalowcy z Revocation oraz szaleńcy z Vulvodynia, reprezentujący brutal deathcore. Wieczór wypełniony był brutalnymi riffami, piekielnymi wokalami i niesamowitą energią, której nie sposób zapomnieć.
Cattle Decapitation – mistrzowie progresywnego death metalu i grindcore’u
Cattle Decapitation to zespół, który od niemal 30 lat konsekwentnie przedstawia swoją brutalną wizję świata. Ich muzyka to połamany, pełen zmian tempa death metal, skrzyżowany z grindcore’ową dzikością. W warszawskiej Proximie zespół zaprezentował się w najwyższej formie, serwując publiczności ścianę dźwięku i apokaliptyczną atmosferę.
Setlista Cattle Decapitation w Warszawie:
- The Carbon Stampede
- The Prophets of Loss
- We Eat Our Young
- Scourge of the Offspring
- Bring Back the Plague
- One Day Closer to the End of the World
- Solastalgia
- Forced Gender Reassignment
- Dead End Residents
- A Living, Breathing Piece of Defecating Meat
- Plagueborne
- Death Atlas
Już od pierwszych dźwięków „The Carbon Stampede” było jasne, że koncert będzie prawdziwym kataklizmem dźwiękowym. Perkusyjny huragan, techniczne riffy i wściekłe wokale Travisa Ryana sprawiły, że tłum oszalał. Kiedy zagrali „Forced Gender Reassignment”, pod sceną rozpętało się istne piekło – mosh pit nie zwalniał ani na moment.
Shadow of Intent – symfoniczny deathcore na najwyższym poziomie
Shadow of Intent to jedno z najciekawszych zjawisk współczesnego deathcore’u. Ich unikalne połączenie melodyjnego death metalu, deathcore’u i symfonicznych aranżacji sprawia, że każda ich kompozycja brzmi epicko. W Proximie udowodnili, że ich muzyka na żywo robi jeszcze większe wrażenie niż w studiu.
Od pierwszych dźwięków „We Descend” publiczność dała się porwać monumentalnej energii zespołu. Wokalista Ben Duerr zaprezentował niewiarygodną skalę wokali – od niskich growli po piskliwe screamy. Szczególnie mocno wybrzmiały choćby „Blood in the Sands of Time”, które porwały fanów do headbangingu.
Revocation i Vulvodynia – idealni rozgrzewacze przed głównym daniem
Wieczór rozpoczął się od potężnego uderzenia Vulvodynii. Ich brutalny deathcore z mocnym slamowym brzmieniem natychmiast pobudził tłum. Kawałki takie jak „Famine” czy „Echoes of the Motherland” wywołały prawdziwe szaleństwo pod sceną.
Revocation natomiast dostarczyło technicznego death metalu na najwyższym poziomie. Precyzyjne riffy, wirtuozerskie solówki i potężna energia sceniczna sprawiły, że fani byli w pełnej gotowości na nadchodzące headlinery. „Communion” oraz „Of Unworldly Origin” zabrzmiały perfekcyjnie i rozgrzały publikę do czerwoności.
Koncert Cattle Decapitation i Shadow of Intent w warszawskiej Proximie był niezapomnianym wydarzeniem dla fanów ekstremalnego metalu. Obie formacje dostarczyły solidną dawkę intensywnej muzyki, a wsparcie Revocation i Vulvodynii tylko podkręciło atmosferę. To był wieczór pełen brutalnych dźwięków, mosh pitów i surowej energii, która jeszcze długo będzie brzmieć w uszach uczestników.
Shadow of Intent podczas swojego występu w Warszawie











Cattle Decapitation na scenie w stołecznej Proximie












