Ashes of Ares zagrali w Krakowie

Ashes of Ares to powstały w 2012 roku, amerykański zespół power metalowy, w którego skład wchodzą byli członkowie Iced Earth, Matt Barlow (wokal) i Freddie Vidales (gitara). Kapela zagościła w krakowskim klubie Studio, spełniając marzenie wielu fanów heavy metalu. Na wyjątkowym koncercie mieliśmy okazję usłyszeć legendarny krążek „The Dark Saga”. Album z 1996 roku został odegrany w całości, i to z oryginalnym wokalistą!

Tego wieczoru Klub Studio zamienił się w świątynię heavy metalu. Wielu fanów dawnego Iced Earth przybyło właśnie dla Dark Saga, legendarnego albumu tej grupy. Bramki otwarto o 18:30, co pozwoliło widzom ustawić się blisko sceny i poczuć napięcie w powietrzu. Scenę przygotowano minimalistycznie – solidne nagłośnienie, subtelne oświetlenie kolorowe i dymy, które dodawały klimatu, ale nie zakłócały występu.

Zespół na scenie pojawił się z małym 30 minutowym poślizgiem, co tylko wzmogło apetyt publiczności. Każdy utwór — od otwierającego „Dark Saga”, aż po „A Question of Heaven” — został odegrany z pełnym zaangażowaniem. Wokal Matta Barlowa zabrzmiał mocno, z charyzmą i z emocją, stając się centralnym punktem wieczoru. Muzycy towarzyszący — w tym Freddie Vidales — dbali, by instrumenty były wyraziste, solówki precyzyjne, a rytm sekcji perkusyjnej solidny i dynamiczny.

Największe momenty to te, w których dynamika utworów szeroko się zmieniała — spokojniejsze fragmenty budowały napięcie, a potem eksplodowały w pełnym metalowym impetem. Wokal przechodził od łagodniejszych partii do potężnego śpiewu, idealnie współgrając z gitarowymi riffami i akcentami bębnów. Nie przeszkadzała nawet mała niedyspozycja głosowa Matta Barlow’a, za co wokalistka kilkakrotnie przepraszał, doceniając równocześnie zaangażowanie publiczności.

Reklama

Po ukończeniu The Dark Saga, zespół dał krótką przerwę techniczną, podczas której publiczność intensywnie i głośno domagała się bisów. I rzeczywiście — usłyszeliśmy kilka nowych kompozycji z nadchodzącego albumu New Messiahs. Choć te utwory były nowe i mniej znane, zabrzmiały śmiało, z energią i pomysłem, co pokazało, że Ashes of Ares nie żyją tylko przeszłością, lecz patrzą naprzód.

Publiczność zareagowała entuzjastycznie — śpiewała razem z wokalistą, podnosiła pięści, biła brawo, a niektóre fragmenty miały niemal podniosły charakter. Wyczuwalna była gorąca więź między wykonawcami a fanami. Emocje udzielały się wszystkim.

Bisy zakończyły wieczór, a oklaski nie milkły jeszcze długo. Koncert spełnił oczekiwania fanów — zarówno nostalgiczne, jak i te patrzące w przyszłość. Dla wielu to był wieczór, którego długo się nie zapomni: jedyna okazja w Polsce, by usłyszeć The Dark Saga w całości z oryginalnym wokalistą.

Zobaczcie zdjęcia z krakowskiego koncertu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *